Pogarszający się wzrok, częstomocz, skurcze łydek, senność i nerwowość, a w końcu znaczna utrata wagi w bardzo krótkim czasie – taki stan trwał kilka miesięcy, zanim Wiktoria poszła na badania krwi. „Początkowo podejrzewałam u siebie osłabienie i brak witamin. Ale mój cukier w badaniu laboratoryjnym wyniósł na czczo 250 mg/dL, więc potwierdziły się przypuszczenia mamy, że to cukrzyca. W pierwszym momencie pomyślałam, że to wcale nie tak źle. Sądziłam, że chodzi o cukrzycę typu 2, przy której przyjmuje się tabletki. Później zaczęłam oczywiście czytać informacje w internecie i byłam przerażona! Najbardziej bałam się utraty dotychczasowego życia, wykluczenia z moich codziennych aktywności” – wspomina tegoroczna maturzystka. Na początku rodzice bardzo przejmowali się diagnozą i jako że w rodzinie występują choroby autoimmunologiczne – obwiniali siebie. „Musiałam podtrzymywać mamę na duchu i tłumaczyć jej, że jestem już prawie dorosła i na pewno sobie poradzę. I od razu reagować, po tym jak mama otrzymała powiadomienie o nagłej zmianie poziomu cukru z aplikacji Dexcom Follow na swój telefon  ”

Po pobycie w szpitalu w Gdańsku Wiktoria postanowiła podejść do diagnozy ze spokojem i optymizmem. „Wiedziałam już z mediów o sportowcach z CT1, którzy mimo diagnozy kontynuują karierę sportową. Pilnowałam obsesyjnie liczenia węglowodanów, chciałam mieć wzorowe cukry. Dopiero po kilku miesiącach uznałam, że nie można się tak zadręczać, bo każdemu zdarzają się gorsze dni. Wtedy zaczęłam też wrzucać filmiki na TikToka, bo świadomość, że mogę nimi komuś pomóc, dodawała mi siły i otuchy. Założyłam też Discord dla osób z cukrzycą, która jest prawdziwą grupą wsparcia dla naszej społeczności. Odkąd zaczęłam wrzucać na swój profil filmiki o cukrzycy, mam więcej obserwatorów niż przed diagnozą. Dla wielu osób, także tych niechorujących, moje filmy są wartościowe i jak widać – potrzebne”.

Plany Wiktorii na przyszłość: studia na wydziale lekarskim, a potem specjalizacja z anestezjologii lub diabetologii – czas pokaże.

TikTok: wikahury