Mam na imię Lucyna i od 27 lat żyję z cukrzycą typu 1.
To nie tylko moja diagnoza – to część mojej codzienności, mojej pracy i mojej misji. Przeszłam przez wszystkie etapy: bunt, pogodzenie się, działanie. I właśnie to działanie daje mi siłę.
Jestem społecznym edukatorem diabetologicznym – prowadzę szkolenia dla nauczycieli, opiekunów, pracowników firm, czyli wszystkich tych, którzy mogą mieć kontakt z osobą z T1D i nie wiedzieć, jak zareagować. Uczę ich, że cukrzyca to nie wyrok, ale że wymaga uważności, wiedzy i zrozumienia. Wierzę, że edukacja może uratować zdrowie, a czasem i życie.
Online tworzę społeczność wsparcia liczącą ponad 5 tysięcy osób – to przestrzeń, w której dzielimy się codziennością, wspieramy się, uczymy się od siebie. Pokazuję życie z cukrzycą bez filtra – czasem trudne, czasem zabawne, ale zawsze prawdziwe. Prywatnie jestem mamą cudownej dwulatki. To właśnie macierzyństwo nauczyło mnie nowego poziomu odpowiedzialności (i stresu…) i jeszcze bardziej pokazało, jak ważna jest technologia, która daje spokój i bezpieczeństwo. Systemy CGM, w tym Dexcom, to dla mnie nie tylko liczby. To sen bez strachu. To świadomość, że mogę być uważną mamą, nie tylko “czujnikiem cukru”.
Od niedawna zmagam się też z nerwicą lękową – bo życie to nie Instagram, tylko realne emocje i wyzwania. I o tym też mówię głośno – bo zdrowie psychiczne diabetyka jest równie ważne jak insulina i glukometr. A jest to temat od wielu lat zaniedbywany.
Dlaczego chcę być Dexcom Warrior? Bo czuję, że to naturalny krok w mojej drodze. Chcę wspierać, inspirować i edukować jeszcze szerzej. Chcę pokazywać, że z cukrzycą można żyć odważnie, mądrze i po swojemu.Chcę być głosem naszej społeczności – takiej zwyczajnej, prawdziwej, walczącej o każdy dobry dzień. I robić to z uśmiechem (i może kubkiem kawy, bo #mamadwulatki).